DIECEZJA SIEDLECKA
24 stycznia 2025 r. Imieniny obchodzą: Felicja, Rafa, Tymoteusz
Czytania: (Hbr 8,6-13); (Ps 85,8 i 10.11-12.13-14); Aklamacja (J 15,16)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Turystyczna gmina Biała Podlaska /AUDIO/
Poznaliśmy mistrzów ortografii /WIDEO/
Wierni Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej w wirtualnej Pielgrzymce do Pratulina
24 stycznia – wspomnienie św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy
Interreg w wodzie
Kandydat na dyrektora wybrany
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
Papież w orędziu do świata mediów: zawsze siejcie nadzieję
Powiat garwoliński: prosto z mostu o ostatnich zawirowaniach /AUDIO/
Nocna Pielgrzymka do Matki Bożej Budzieszyńskiej w Mokobodach
Policja szuka kierowcy, który zabił pieszego
PONIEDZIAŁEK XVII TYGODNIA ZWYKŁEGO, 28 LIPCA (2014-07-28 07:07:27)
Mt 13,31-35 Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem. (Mt 13,32) Solanus Casey (1870-1957) uważany był przez wielu za „mizerne nasienie”. Wychowany w rodzinie rolników, wstąpił do zakonu kapucynów. Ponieważ jednak jego postępy w nauce były słabe, został wyświęcony jako pater simplex, co oznaczało, że mógł odprawiać Mszę świętą, ale nie wolno mu było głosić kazań czy słuchać spowiedzi. Mimo to o. Casey miał bardzo dobry kontakt z ludźmi, w czym wykazywał się dużą inteligencją. Po pobycie na kilku placówkach został posłany do Detroit, gdzie przydzielono mu obowiązki furtiana. Stał się więc kimś w rodzaju księdza–portiera.
Mt 13,31-35
Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem. (Mt 13,32)
Solanus Casey (1870-1957) uważany był przez wielu za „mizerne nasienie”. Wychowany w rodzinie rolników, wstąpił do zakonu kapucynów. Ponieważ jednak jego postępy w nauce były słabe, został wyświęcony jako pater simplex, co oznaczało, że mógł odprawiać Mszę świętą, ale nie wolno mu było głosić kazań czy słuchać spowiedzi. Mimo to o. Casey miał bardzo dobry kontakt z ludźmi, w czym wykazywał się dużą inteligencją. Po pobycie na kilku placówkach został posłany do Detroit, gdzie przydzielono mu obowiązki furtiana. Stał się więc kimś w rodzaju księdza–portiera.
Jednak o. Casey bez problemu przyjął to, co wielu innych ojców uznałoby za upokorzenie. Podczas dwudziestu lat spędzonych w Detroit dał się poznać jako pokorny, mądry kapłan o wielkiej głębi duchowej. Praca na furcie dawała mu wiele sposobności do kontaktu z ludźmi – a kiedy zaczęła się szerzyć wieść o wypraszanych przez niego uzdrowieniach i cudach, zaczęły tam przybywać tysiące wiernych. W jego pogrzebie wzięło udział dwadzieścia tysięcy ludzi. Ten skromny, bezpretensjonalny człowiek poruszył niezliczone serca! Kluczem do zrozumienia owocności posługi o. Caseya była jego „małość”, jego gotowość wzrastania w tej ziemi, którą Bóg dla niego wybrał. Zajęcie furtiana nie było z pewnością szczytem jego aspiracji w młodości, przyjął jednak wolę Bożą, a rezultaty okazały się nieprawdopodobne. Stał się on żywym świadectwem prawdziwości obietnicy Jezusa: „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12,25). Każdy z nas może pójść drogą świętości o. Caseya, gdyż jest to droga Ewangelii. Polega ona na szukaniu Jezusa w tych okolicznościach, w jakich On nas postawił. Każdy moment może być święty. Każde zajęcie może być opromienione Bożym światłem. Zapraszaj więc Pana do wszystkich sytuacji swojego życia. Wsłuchuj się w natchnienia Jego Ducha. Niezależnie od tego, gdzie i na jakim etapie życia jesteś, możesz wydać wspaniałe owoce dla królestwa Bożego. „Panie, pragnę być Twoim sługą. Czyń ze mną, co chcesz. Pomóż mi nie szukać uznania i własnej chwały, ale jedynie radości z pełnienia Twojej woli.” Jr 13,1-11; (Ps) Pwt 32,18-21 (Słowo wśród nas, 2014)
Jednak o. Casey bez problemu przyjął to, co wielu innych ojców uznałoby za upokorzenie. Podczas dwudziestu lat spędzonych w Detroit dał się poznać jako pokorny, mądry kapłan o wielkiej głębi duchowej. Praca na furcie dawała mu wiele sposobności do kontaktu z ludźmi – a kiedy zaczęła się szerzyć wieść o wypraszanych przez niego uzdrowieniach i cudach, zaczęły tam przybywać tysiące wiernych. W jego pogrzebie wzięło udział dwadzieścia tysięcy ludzi. Ten skromny, bezpretensjonalny człowiek poruszył niezliczone serca!
Kluczem do zrozumienia owocności posługi o. Caseya była jego „małość”, jego gotowość wzrastania w tej ziemi, którą Bóg dla niego wybrał. Zajęcie furtiana nie było z pewnością szczytem jego aspiracji w młodości, przyjął jednak wolę Bożą, a rezultaty okazały się nieprawdopodobne. Stał się on żywym świadectwem prawdziwości obietnicy Jezusa: „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12,25).
Każdy z nas może pójść drogą świętości o. Caseya, gdyż jest to droga Ewangelii. Polega ona na szukaniu Jezusa w tych okolicznościach, w jakich On nas postawił. Każdy moment może być święty. Każde zajęcie może być opromienione Bożym światłem. Zapraszaj więc Pana do wszystkich sytuacji swojego życia. Wsłuchuj się w natchnienia Jego Ducha. Niezależnie od tego, gdzie i na jakim etapie życia jesteś, możesz wydać wspaniałe owoce dla królestwa Bożego.
„Panie, pragnę być Twoim sługą. Czyń ze mną, co chcesz. Pomóż mi nie szukać uznania i własnej chwały, ale jedynie radości z pełnienia Twojej woli.”
Jr 13,1-11; (Ps) Pwt 32,18-21
(Słowo wśród nas, 2014)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR