DIECEZJA SIEDLECKA
24 stycznia 2025 r. Imieniny obchodzą: Felicja, Rafa, Tymoteusz
Czytania: (Hbr 8,6-13); (Ps 85,8 i 10.11-12.13-14); Aklamacja (J 15,16)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Turystyczna gmina Biała Podlaska /AUDIO/
Poznaliśmy mistrzów ortografii /WIDEO/
Wierni Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej w wirtualnej Pielgrzymce do Pratulina
24 stycznia – wspomnienie św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy
Interreg w wodzie
Kandydat na dyrektora wybrany
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
Papież w orędziu do świata mediów: zawsze siejcie nadzieję
Powiat garwoliński: prosto z mostu o ostatnich zawirowaniach /AUDIO/
Nocna Pielgrzymka do Matki Bożej Budzieszyńskiej w Mokobodach
Policja szuka kierowcy, który zabił pieszego
SOBOTA, 14 LUTEGO ŚWIĘTYCH CYRYLA I METODEGO, PATRONÓW EUROPY (2015-02-13 15:02:00)
Łk 10,1-9 Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. (Łk 10,2) Konstantyn i Michał wcale nie zamierzali być misjonarzami. Starannie wykształceni, objęli wysokie urzędy w cesarstwie bizantyjskim, a następnie, rozczarowani życiem świeckim, zapragnęli życia oddanego Bogu w odosobnieniu. Wstąpili więc do greckiego klasztoru na górze Olimp, gdzie pod imionami zakonnymi Cyryla i Metodego zamierzali spokojnie dożyć swoich dni. Nie było im to jednak dane. Bracia ze względu na znajomość języka i talenty organizacyjne zostali posłani na misje do Słowian.
Łk 10,1-9
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. (Łk 10,2)
Konstantyn i Michał wcale nie zamierzali być misjonarzami. Starannie wykształceni, objęli wysokie urzędy w cesarstwie bizantyjskim, a następnie, rozczarowani życiem świeckim, zapragnęli życia oddanego Bogu w odosobnieniu. Wstąpili więc do greckiego klasztoru na górze Olimp, gdzie pod imionami zakonnymi Cyryla i Metodego zamierzali spokojnie dożyć swoich dni. Nie było im to jednak dane. Bracia ze względu na znajomość języka i talenty organizacyjne zostali posłani na misje do Słowian.
Przyjęli to zadanie, chociaż łączyło się ono z pokrzyżowaniem ich dotychczasowych planów na życie. Poszli do obcych sobie ludzi, zmuszeni przenosić się z miejsca na miejsce z powodu walk pomiędzy sąsiednimi ludami i intryg pracującego tam dotąd niemieckiego duchowieństwa. Ich mozolna praca nad przekładem Biblii i ksiąg liturgicznych na język słowiański – a trzeba było rozpocząć od opracowania całkowicie nowego alfabetu! – spotkała się z oporem hierarchii zachodniej, co wymagało aż interwencji samego papieża. Nie było to spokojne życie. Jednak bracia nie tylko osiągnęli świętość, ale stali się duchowym pomostem pomiędzy Kościołem Wschodu i Zachodu. Często modlimy się o powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, tak bardzo potrzebne w dzisiejszym świecie. Czy jednak my sami jesteśmy gotowi pozwolić Bogu na pokrzyżowanie naszych własnych planów i wykorzystanie naszych własnych talentów dla królestwa Bożego? Czy nie modlimy się tylko o ewangelizacyjną gorliwość dla innych, o powołania dla cudzych dzieci, mając cichą nadzieję, że Bóg nie zechce zburzyć naszych planów i naszego świętego spokoju? Stańmy dziś przed Panem, prosząc Go nie tylko za tych, których powoła do szczególnej służby w Kościele, ale także oddając Mu do dyspozycji siebie samych. Prośmy, by objawił nam, czego od nas oczekuje. Prośmy, by budził w nas pragnienie modlitwy i odpowiedzialności za Kościół, aby nasza pobożność nie służyła tylko nam samym, lecz także tym, których mamy w swoim bliższym i dalszym otoczeniu. „Panie Jezu, ukaż mi to żniwo, na które mnie posyłasz. Daj mi gorliwość w Twojej służbie i naucz przekraczać siebie w służbie Twojego królestwa.” Dz 13,46-49 Ps 117,1-2 (Słowo wśród nas, 2015)
Przyjęli to zadanie, chociaż łączyło się ono z pokrzyżowaniem ich dotychczasowych planów na życie. Poszli do obcych sobie ludzi, zmuszeni przenosić się z miejsca na miejsce z powodu walk pomiędzy sąsiednimi ludami i intryg pracującego tam dotąd niemieckiego duchowieństwa. Ich mozolna praca nad przekładem Biblii i ksiąg liturgicznych na język słowiański – a trzeba było rozpocząć od opracowania całkowicie nowego alfabetu! – spotkała się z oporem hierarchii zachodniej, co wymagało aż interwencji samego papieża. Nie było to spokojne życie. Jednak bracia nie tylko osiągnęli świętość, ale stali się duchowym pomostem pomiędzy Kościołem Wschodu i Zachodu.
Często modlimy się o powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, tak bardzo potrzebne w dzisiejszym świecie. Czy jednak my sami jesteśmy gotowi pozwolić Bogu na pokrzyżowanie naszych własnych planów i wykorzystanie naszych własnych talentów dla królestwa Bożego? Czy nie modlimy się tylko o ewangelizacyjną gorliwość dla innych, o powołania dla cudzych dzieci, mając cichą nadzieję, że Bóg nie zechce zburzyć naszych planów i naszego świętego spokoju?
Stańmy dziś przed Panem, prosząc Go nie tylko za tych, których powoła do szczególnej służby w Kościele, ale także oddając Mu do dyspozycji siebie samych. Prośmy, by objawił nam, czego od nas oczekuje. Prośmy, by budził w nas pragnienie modlitwy i odpowiedzialności za Kościół, aby nasza pobożność nie służyła tylko nam samym, lecz także tym, których mamy w swoim bliższym i dalszym otoczeniu.
„Panie Jezu, ukaż mi to żniwo, na które mnie posyłasz. Daj mi gorliwość w Twojej służbie i naucz przekraczać siebie w służbie Twojego królestwa.”
Dz 13,46-49
Ps 117,1-2
(Słowo wśród nas, 2015)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR