Wrocławianinem został z wyboru. Urodził się w Krotoszynie, ale do Wrocławia przyjechał ćwierć wieku temu na studia. I już został. Skończył geodezję na dawnej Akademii Rolniczej (dziś Uniwersytet Przyrodniczy). - Magister inżynier geodezji - przedstawia się żartobliwie. - Jednak w geodezji przepracowałem po obronie dyplomu tylko trzy dni - zastrzega.
Na początku lat 90 spędził cztery lata we Francji, w ekumenicznej Wspólnocie Taizé. Tam odkrył powołanie kapłańskie. Duszpasterstwo Akademickie "Maciejówka" dostał pod opiekę osiem lat temu. - Ksiądz kardynał uznał, że życie studenckie znam od podszewki - śmieje się.
W Maciejówce wciąż się coś dzieje - koncerty, odczyty, dyskusje, wspólne posiłki i oczywiście wspólna modlitwa. - Zapraszamy do nas wszystkich studentów, nie tylko tych wierzących - podkreśla ks. Maliński.
Od kilku lat zdobywa sprawności budowlane. Remontuje kościół i siedzibę duszpasterstwa. Gotycki kościół św. Macieja ma już odnowioną wieżę, okna świątyni zdobią oryginalne witraże ufundowane przez prywatnych sponsorów, a siedziba Maciejówki jest piękna jak nigdy. I to wszystko bez pieniędzy parafialnych, bo kościół św. Macieja jest świątynią rektoralną, nie przypisaną do żadnej parafii.
Nie znam się na budownictwie ani zdobywaniu funduszy unijnych. Ale mam wokół siebie zdolnych ludzi. To wystarczy.
Jego pasją jest garncarstwo. - Garnki nauczyłem się lepić właśnie w Taizé. Bracia sprzedawali je później w swoim sklepiku - opowiada. Garncarstwo ludowe go nie interesuje, preferuje formy nowoczesne. Lubi też gotować. W Dunajcu podawane jest zawsze jego pokazowe danie - kluski kładzione z kapustą i skwarkami. "Malina" twierdzi, że wiele ważnych spraw zaczyna się przy stole.
Gdy męczy go świat, zaszywa się w pustelni znajomych w dzikich Górach Bialskich za Stroniem Śląskim. Coraz rzadziej może sobie pozwolić na taki luksus, bo ma coraz mniej czasu. - Męczą mnie wyrzuty sumienia, że za mało rozmawiam ze studentami. Mam nadzieję, że wkrótce skończę remonty w kościele i zajmę się przede wszystkim pracą duszpasterską - pociesza się.