Łk 1, 46-56
Nie umiem dziękować Ci, Panie
Atmosfera ugrzecznienia, krótkie nerwowe spojrzenia, każde słowo wyważone dokładnie. Ksiądz udaje, że nie dostrzega fałszu. Wie, że ta rodzina, która właśnie go przyjmuje „po kolędzie”, nie pojawia się w kościele. Nigdzie nie widać oznak religijności. A ten krzyż stojący na stoliku ksiądz już widział tego dnia w innym mieszkaniu. A więc pożyczony.
Wręcza dziecku obrazek. Dziewczynka bierze go bez słowa i zaraz się wycofuje na bezpieczną odległość.
- No, co się mówi? - słodko podpowiada mama.
- Dziękuję - mówi dziewczynka, nagle zainteresowana treścią obrazka.
- Mówi się „Bóg zapłać” - z irytacją w głosie mówi mama. - Przecież cię uczyłam.
Dziecko patrzy zdumione na mamę. Pierwszy raz słyszy takie sformułowanie. Dlaczego mama mówi nieprawdę?