Naiwna, ale jakże ujmująca i autentyczna postawa wiary „małego szantażysty".
Gorzej to wygląda, gdy dorośli w modlitwie zachowują się jak szantażyści - coś za coś.
Czy zdarzyło ci się podczas przeglądania starego albumu ze zdjęciami rozmyślać o tym, w jaki sposób Bóg działał w twoim życiu? Widzisz, na przykład, zdjęcie byłego chłopaka, który kiedyś złamał ci serce, i myślisz sobie: „Chwała Bogu, że on ze mną zerwał. Gdyby nie to, nigdy nie poznałabym mojego obecnego męża". Albo uświadamiasz sobie, że dzięki przeprowadzce, która była dla ciebie tak bolesna, zawarłeś wiele cennych przyjaźni i nowe miejsce okazało się dla ciebie błogosławione.
Maryja nie miała albumu ze zdjęciami, ale na pewno poświęcała wiele czasu na rozmyślanie, jak Bóg działa w Jej życiu. I nie chodziło tylko o te najważniejsze wydarzenia, jak Zwiastowanie czy Boże Narodzenie. Rozważała też sprawy drobne, jak codzienne niespodzianki, jakie Jej i Józefowi sprawiał Jezus. Zastanawiała się nad Jego przyszłością pytała o znaczenie proroctwa Symeona o mieczu, który przeszyje Jej serce, i o to, w jaki sposób wypełni się Boży plan. Żadne wydarzenie, żadne słowo, żaden gest - nic nie uchodziło Jej uwagi. Wszystko to stawało się paliwem podsycającym ogień Jej miłości i oddania Panu.
Rozpoczynając dziś nowy rok kalendarzowy, czcimy Maryję jako Bożą Rodzicielkę. To doskonała okazja, aby uczyć się od Niej modlitewnego, medytacyjnego przeżywania swojego życia! Dzień Nowego Roku jest dla wielu z nas spokojnym przejściem od świątecznej atmosfery do zwyczajnej codzienności. Spróbuj więc, korzystając z tego spokoju, zastanowić się nad działaniem Boga w twoim życiu. Może zainspirują cię zdjęcia z minionego roku?
Zastanów się, czy dostrzegasz w codziennym życiu obecność Boga? Spróbuj odkryć Jego łaskę zarówno w tych ważnych, jak i w tych drobnych życiowych sprawach. Następnie, mając w sercu dowody Jego czułej troski, rozpocznij nowy rok z odnowioną wiarą zawierzając Bogu wszystko, co cię czeka.