J 1,29-34
Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.
Działo się to w czasie ostatniej wojny światowej.
Pewien obersturmführer umieścił swoją, oczekującą porodu, żonę w jakiejś renomowanej prywatnej klinice.
Kiedy oglądał przeznaczony dla niej pokój, zauważył wiszący nad łóżkiem krzyż.
Proszę to zdjąć - zakomenderował - nie chcę, żeby mój syn zaraz po urodzeniu oglądał tego Żyda!
Zatrwożona siostra odrzekła wymijająco, iż zamelduje to życzenie siostrze przełożonej.
Esesman powtórzywszy swoje polecenie, odszedł.
Zaraz następnego ranka usłyszał w telefonie głos przełożonej:
Gratuluję panu syna, pańska małżonka czuje się dobrze, również dziecko jest zdrowe i silne.
Tylko, że spełniło się pana życzenie... dziecko urodziło się ślepe!