DIECEZJA SIEDLECKA
1 lipca 2025 r. Imieniny obchodzą: Halina, Marian, Klarysa
Czytania: (Rdz 19,15-29); (Ps 26,2-3.9-12); Aklamacja (Ps 130,5)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Męski Różaniec w Siedlcach
Znamy termin pogrzebu śp. Andrzeja Materskiego
Świetlice Caritas organizują podopiecznym wakacje
Nabożeństwo fatimskie z Wojownikami Maryi
Marek Sawicki w Radiu Podlasie o wyborach prezydenckich, kryzysie migracyjnym i wiatrakach
Wypadek na budowie autostrady. Ranny kierowca trafił do szpitala
Zmiany miejsc posługi księży w diecezji drohiczyńskiej
Spotkanie Wspólnot Rodziców Dzieci Utraconych
Absolutorium dla Zarządu, podwyżki dla radnych
Wędrowali śladami kapitana Ostoi /AUDIO/
To już jest poważny problem /AUDIO/
ŚRODA: 30 STYCZNIA (2013-01-30 06:01:17)
Mk 4, 1-20 Z motyką na serce Rzadko zwracamy uwagę na zdanie Jezusa, który mówi, że aby zrozumieć wszystkie inne przypowieści, najpierw trzeba zrozumieć przypowieść o siewcy. Jest to przypowieść o losach słowa Bożego w życiu człowieka. Bez słuchania Słowa nie jest możliwe, byśmy mieli wiarę, a samo Słowo napotyka wiele przeciwności, zewnętrznych i wewnętrznych, aby wydać owoc w naszym życiu. Dlatego postawmy sobie pytania o losy słowa Bożego, Bożej nauki, w naszym codziennym życiu: Jaką jestem glebą? Co mi przeszkadza słuchać, aby wydawać obfity owoc?
Mk 4, 1-20
Rzadko zwracamy uwagę na zdanie Jezusa, który mówi, że aby zrozumieć wszystkie inne przypowieści, najpierw trzeba zrozumieć przypowieść o siewcy. Jest to przypowieść o losach słowa Bożego w życiu człowieka.
Bez słuchania Słowa nie jest możliwe, byśmy mieli wiarę, a samo Słowo napotyka wiele przeciwności, zewnętrznych i wewnętrznych, aby wydać owoc w naszym życiu.
Dlatego postawmy sobie pytania o losy słowa Bożego, Bożej nauki, w naszym codziennym życiu: Jaką jestem glebą? Co mi przeszkadza słuchać, aby wydawać obfity owoc?
Siewca wyszedł siać. Swoje słowo. Ewangelię. Nie od Niego jednak zależy, na jaką glebę spadnie. To już moja sprawa. Bo to ja jestem albo glebą żyzną, albo zarośniętą cierniami, albo ledwie przykrywającą kamienie. Mogę być nawet tak twardy, jak ubita nogami tysięcy przechodniów droga. Cóż mi pozostało? Trzeba się trochę natrudzić. Najlepiej wziąć jakąś duchową kopaczkę. Choćby modlitwy, postu i jałmużny. Powyrywać z serca chwasty, powyjmować kamienie. A jeśli trzeba, wziąć do ręki szpadel sakramentu pokuty i przeryć tak głęboko, jak się tylko da. Może nie od razu, ale w końcu coś na tej glebie wyrośnie. Siewca jest cierpliwy…
Siewca wyszedł siać. Swoje słowo. Ewangelię.
Nie od Niego jednak zależy, na jaką glebę spadnie. To już moja sprawa. Bo to ja jestem albo glebą żyzną, albo zarośniętą cierniami, albo ledwie przykrywającą kamienie. Mogę być nawet tak twardy, jak ubita nogami tysięcy przechodniów droga.
Cóż mi pozostało?
Trzeba się trochę natrudzić.
Najlepiej wziąć jakąś duchową kopaczkę. Choćby modlitwy, postu i jałmużny. Powyrywać z serca chwasty, powyjmować kamienie.
A jeśli trzeba, wziąć do ręki szpadel sakramentu pokuty i przeryć tak głęboko, jak się tylko da.
Może nie od razu, ale w końcu coś na tej glebie wyrośnie. Siewca jest cierpliwy…
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR