Wspominają przy tym cudowny znak opieki Bożej, jakim była manna na pustyni. I właśnie nawiązując do owej manny, jak i do chleba, który co dopiero im rozmnożył - zapowiada Pan Jezus prawdziwy chleb z nieba,którym będzie On sam w Eucharystii.
To będzie znak ponad wszelkie znaki. Znak nie tylko opieki Bożej, jak manna na pustyni. Ale będzie to znak bezgranicznej miłości, bo cóż może Bóg dać więcej niż samego Siebie? Będzie to znak najbliższej obecności Boga pośród swego ludu. Znak najściślejszego zjednoczenia Boga z człowiekiem.
Jam jest chleb życia. W ogóle chleb jest znakiem życia. Bez chleba nie ma życia.
Tamci ludzie myśleli tylko o chlebie materialnym, dla podtrzymania życia doczesnego. Chrystus nam przypomina, że mamy duszę, która dla swego rozwoju i zachowania życia na wieki - również wymaga chleba.
Jak my korzystamy z tego Chleba Bożego? Czy nie traktujemy Eucharystii jako znaku magicznego, który przez samą tylko mechaniczną praktykę zdolny jest nas ożywić, przeobrazić i zbawić?
Tylko pod warunkiem wysiłku i współpracy z naszej strony - ten chleb z nieba staje się chlebem życia i znakiem zbawienia. Postarajmy się z jeszcze większą wiarą i miłością przyjmować Komunię św.
Niech Ona będzie dla nas mocą do tego by czynić coraz więcej dobra w sobie i wokoło siebie.