Czy odkryliśmy już smak dobrego pożywienia, jakie daje nam Bóg? Jezus mówi, że powinniśmy prosić Ojca przede wszystkim o „królestwo i o Jego sprawiedliwość” (Mt 6,33). Obiecuje, że jeśli będziemy o nie prosić, Ojciec niebieski zaspokoi wszystkie nasze pozostałe potrzeby – a nawet wiele z naszych pragnień.
Jednak pomimo całej głębi słów Jezusa i nadziei, jaką one niosą, nie zawsze łatwo jest zastosować je w życiu. Pocieszamy się nimi na modlitwie, ale gdy przychodzi chwila próby, wybieramy „słodycze” egoizmu i samowystarczalności. Przypomnij sobie, jak próbowałeś uporać się z problemem, nie myśląc nawet o tym, by poprosić Boga o mądrość i zaufać Jego prowadzeniu. Jakie były tego skutki? Zwykle droga samowystarczalności oddala nas od Boga i od ludzi, powodując w nas niepokój i lęki.
Przez kilka tygodni młode małżeństwo odwiedza salony samochodowe celem zakupu nowego auta.
Mąż bardzo uważnie przegląda je, sprawdza i bardzo długo się zastanawia, nie mogąc podjąć ostatecznej decyzji.
W końcu zniecierpliwiona żona mówi:
Co się z tobą dzieje, tak bardzo się zmieniłeś.
Mnie znałeś tylko trzy tygodnie i zdecydowałeś się na małżeństwo.
Słuchaj - odpowiada niecierpliwie mąż - kupno samochodu to poważna sprawa.
Czy jest dziś w tobie niepokój o przyszłość? Czy nie masz pokusy samodzielnego podejmowania decyzji bez pytania o wolę Pana? Nie rób tego! Jezus, Twój Zbawca jest także twoim Wspomożycielem. On, jeśli Mu na to pozwolisz, będzie wspierał cię w każdej sytuacji. Nie zadowalaj się niczym mniejszym niż to, co On ma ci do zaofiarowania!
„Panie, Ty masz dla mnie tak wiele dobrych darów. Dlaczego miałbym szukać dobra poza Tobą? Pomóż mi zaufać Tobie i oczekiwać tego, co dla mnie przeznaczasz.”
(miesięcznik: Słowo wśród nas, czerwiec 2013)