Kiedy udał się Morzem Śródziemnym z Marsylii do Narbonne, został wraz z całą załogą i pasażerami napadnięty przez tureckich piratów i przewieziony do Tunisu jako niewolnik.
W ciągu dwóch lat niewoli miał kolejno 4 panów.
Ostatnim z nich był renegat z Nicei Sabaudzkiej.
Młody kapłan zdołał go jednak nawrócić.
Obaj szczęśliwie przybyli do Europy, do Rzymu.
Wincenty przez ten rok nawiedzał w Rzymie miejsca święte i dalej się kształcił.
Papież Paweł V wysłał Wincentego do Francji w misji na dwór Henryka IV.
Pozyskał sobie zaufanie królowej, Katarzyny, która obrała go sobie za kapelana.
Mianowała go też swoim jałmużnikiem i powierzyła mu opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia.
Wincenty przeżył ogromny kryzys religijny.
Był skoncentrowany wyłącznie na tym, co może osiągnąć jedynie własnymi siłami.
Zmianę w jego sposobie myślenia przyniosły dopiero lata 1608-1620.
Poznał wówczas w Paryżu wielu wyjątkowych ludzi, m.in. ks. Pierre'a, który zgromadził wokół siebie kapłanów, ukazując im wielkość i znaczenie posługi kapłańskiej.
Wincenty niemało zawdzięczał też św. Franciszkowi Salezemu i św. Franciszce de Chantal.
Trafił również do galerników, którym głosił Chrystusa.
Zaczął dostrzegać ludzką nędzę - materialną i moralną.
Prawdopodobnie duże znaczenie dla życia Wincentego miało zdarzenie, jakie miało miejsce 25 stycznia 1617 r.
Wincenty głosił wówczas rekolekcje.
Wezwano go do chorego, cieszącego się opinią porządnego i szanowanego człowieka.
Na łożu śmierci wyznał mu on, że jego życie całkowicie rozminęło się z prawdą.
Że ciągle udawał kogoś innego niż był w rzeczywistości.
W liturgii tego dnia przypadała uroczystość Nawrócenia św. Pawła.
Dla Wincentego był to wstrząs.
Zrozumiał, że Bóg pozwala się dotknąć w ubogich, w nich potwierdza swoją obecność.
Odtąd Wincenty zaczął gorliwie służyć ubogim i pokrzywdzonym.
Złożył Bogu ślub poświęcenia się ubogim.
Głosił im Chrystusa i prawdę odnalezioną w Ewangelii.
Zgromadził wokół siebie kilku kapłanów, którzy w sposób bardzo prosty i dostępny głosili ubogim Słowo Boże.
W ten sposób w 1625 r. powstało Zgromadzenie Księży Misjonarzy - lazarystów.
Wincenty w sposób szczególny dbał o przygotowanie młodych mężczyzn do kapłaństwa.
Organizował specjalne rekolekcje przed święceniami.
Powołał do życia seminaria duchowne.
Wincenty założył również stowarzyszenie Pań Miłosierdzia, które w sposób systematyczny zajęły się biednymi, porzuconymi dziećmi, żebrakami, kalekami.
Spotkanie ze św. Ludwiką zaowocowało powstaniem Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (1633 r.), zwanych szarytkami (od franc. charite - miłosierdzie).
W okresie wojny Wincenty niósł pomoc rzeszom głodujących, dotkniętym nieszczęściami i zniszczeniami wojennymi.
Przez wiele lat był członkiem Rady Królewskiej - tzw. Rady Sumienia, której podlegały wszystkie sprawy Kościoła.
Zajmując tak wysokie stanowisko pozostał cichy i skromny.
Wincenty zmarł w 1660 r. w wieku 79 lat.
W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII do chwały świętych w roku 1737.
(www.brewiarz.pl)