A ponieważ jest Bogiem kochającym, pozwala nam kosztować tego wiecznego życia już teraz, wychodząc nam na spotkanie.
Dzieje się to, gdy rozważamy Pismo Święte, natchnione słowo Boga, które „nie przeminie" (por. Łk 21,33).
To przedziwna rzeczywistość!
Jak wyjaśniali Ojcowie Soboru Watykańskiego II:
W świętych księgach... Ojciec, który jest w niebie, z wielką miłością wychodzi swoim dzieciom naprzeciw i rozmawia z nimi.
A św. Bernard, na podstawie własnego doświadczenia stwierdził, że każdy, kto gorliwie rozważa Pismo Święte, wie, „iż z pewnością znajdzie tam Tego, za którym tęskni".
Czytając Pismo Święte, możemy być pewni, że Bóg, który stworzył nas po to, abyśmy Go poznali i miłowali, jest przy nas, gotów nawiązać z nami dialog.
Pismo Święte otwiera przed nami zadziwiającą szerokość i głębokość Bożej miłości.
Ma ono moc jednym słowem upomnienia skruszyć naszą pychę.
Może nauczyć nas wspaniałych prawd, zmiękczyć nasze twarde serca, wydobyć z nas natchnione słowa uwielbienia i dziękczynienia.
Prostuje nasze wykrzywione myślenie, otwiera nasze oczy na Chrystusa, daje nam wszystko, czego potrzebujemy, aby z pokojem i radością stawić czoło próbom i kryzysom.
Możesz to odkryć - lub odkryć na nowo - jeszcze dzisiaj.
Otwórz swoją Biblię, wezwij Ducha Świętego i słuchaj Jezusa, który będzie do ciebie mówił.
Pamiętaj, że gdybyś nawet czytał ten sam fragment po wiele razy, on nigdy się nie zdezaktualizuje, nie ulegnie przeterminowaniu ani nie utraci ważności.
Będąc niezmienne, słowo Boże jest zarazem wciąż świeże i nowe, zawsze pełne życia i nadziei.
Starsza kobieta pisze w swych wspomnieniach:
Z okazji ślubu otrzymałam od znajomych w podarunku Pismo Święte.
Złożyłam je jako pamiątkę głęboko w kuferku obok różańca, który otrzymałam w dniu I Komunii św.
Dopiero po wielu latach, gdy zaczęły spadać na mnie różne nieszczęścia i zaczęłam zastanawiać się nad sensem życia, przypomniałam sobie o Piśmie Świętym w kuferku, wyjęłam je i zaczęłam czytać.
I dopiero tam znalazłam otuchę i tak cenne dla mnie wskazówki.
Biblia uratowała mi życie.