Nie przekonuje cię to? Spróbuj w ciągu dnia kilka razy powtórzyć sobie tę prawdę: „tak, jak On jest w niebie, i ja jestem na tym świecie. Jestem miłością". Nie jest to autosugestia ani żaden rodzaj wmawiania sobie czegoś, co nie istnieje, lecz próba uświadomienia sobie, że jesteś kimś, kim nigdy nie mógłbyś być o własnych siłach. Chrystus mieszka w tobie naprawdę. Jesteś naprawdę Jego przedstawicielem na tym świecie.
Nabierz więc odwagi! Miłość, za którą tęsknisz, jest w twoim sercu. Miłość do innych, do której zobowiązuje nas Bóg, również jest w twoim sercu i możesz ją im okazać!
Wyobraź sobie, że masz do załatwienia pilną sprawę, kiedy przybiega do ciebie twoje dziecko, żeby opowiedzieć ci o sukcesie odniesionym w szkole. Jest to moment wyboru. Czy wybierzesz miłość, czy poświęcisz swoje własne plany, aby posłuchać dziecka? Wiedz, że w takich sytuacjach zawsze masz wybór i możesz pójść za miłością która jest w twoim sercu. Możesz być miłością Bożą!
Jest niezaprzeczalną prawdą że im bardziej starasz się okazywać innym Bożą miłość, z tym większą pewnością zaczynasz to czynić. Dlaczego? Gdyż za każdym razem, gdy wybierasz miłość, dajesz Duchowi Świętemu kolejną sposobność do przemiany twego serca. Czynisz akt wiary, że On może to uczynić. W twoim sercu coraz bardziej umacnia się Boże panowanie.
Poświęć więc uwagę temu dziecku. Pomódl się za kierowcę, który zajechał ci drogę. Zanieś ciasto albo kwiaty sąsiadce przeżywającej ciężkie chwile. Zobaczysz, że okazywanie miłości uczyni cię bardziej kochającym!
„Jezu, wierzę, że jestem Twoją miłością wobec świata. Pomóż mi dziś podejmować dobre decyzje i okazywać miłość tym, których mam wokół siebie."