Wiemy jednak, że pomimo tak obiecującego początku, zaledwie po kilku latach od wybudowania świątyni Salomon, żyjąc w otoczeniu wielkiej liczby żon i ogromnego przepychu, odwrócił swoje serce od Boga (1 Kri 11,4). Zaczął czcić bogów obcych i pozwolił na to, by Izraelici - wybrany lud Boga - zmieszali się z otaczającymi ich pogańskimi narodami. Najwyraźniej Salomon stracił z oczu Boga i przestał szukać mądrości, której tak gorąco pragnął, kiedy był młodzieńcem.
Być może Jezus myślał o podobnych historiach, zachęcając w dzisiejszej Ewangelii swoich uczniów do odpoczynku po ich pierwszej wyprawie misyjnej (Mk 6,31). Apostołowie musieli być bardzo podekscytowani, widząc, jak poddają im się nawet złe duchy.
Jezus zdawał sobie sprawę, że jeśli wyruszą na kolejną misję, nie odnawiając najpierw swej więzi z Bogiem, może to się skończyć źle. Chciał uchronić ich przed pułapką, w którą wpadł król Salomon, gdy zaczął polegać na sobie, zamiast ciągle na nowo szukać mądrości u Boga.
Weź sobie do serca historię Salomona. Codziennie szukaj „pustynnych miejsc", gdzie możesz znaleźć chwilę wytchnienia. Usiądź u stóp Jezusa i pozwól Mu kierować do ciebie słowa mądrości. Może to być cichy kącik w twoim domu, ulubiona ławka nad jeziorem, a najlepiej w kościele przed Najświętszym Sakramentem. Oddal od siebie wszystkie rozproszenia, troski, cały codzienny zgiełk. Przeczytaj fragment Pisma Świętego, odmów znaną modlitwę lub po prostu trwaj w ciszy przed Panem.
Niezależnie od tego, jaki sposób modlitwy wybierzesz, wiedz, że Pan raduje się twoją obecnością i że będzie cię obdarzał nowymi natchnieniami, odnawiał twoje siły do dalszej drogi i napełniał cię głębokim pokojem.
„Jezu, chcę przebywać z Tobą. Odnów mnie i umocnij, a potem poślij do innych, abym mógł budować Twoje królestwo."