Dziękujemy Ci Syneczku, za twoje pierwsze znaki życia, za twoje pierwsze ruchy. Byliśmy szczęśliwi z Tobą, twoja matka i ja. Myślę teraz o tej chwili, w której poznałem twoją matkę, o tej chwili, w której ślubowaliśmy sobie miłość i wierność na całe życie. Twoja matka przestała palić, pić kawę i wino.
Gdy dowiedzieliśmy się, że jesteś, przestała tańczyć - wszystko dla Ciebie! Czasami długo nie mogła zasnąć, nie brała jednak żadnych lekarstw nasennych, aby nie zatruwać Ciebie. Mój Syneczku! Na pięć dni przed Twoim urodzeniem otrzymaliśmy od przyjaciół telegram, że im urodził się synek. Cieszyliśmy się z tego, mieliście być przyjaciółmi… Ale Twoje serduszko przestało bić. Będziemy długo pamiętać ten dzień, w którym przyszedłeś i odszedłeś od nas. Będziemy zawsze pamiętać Ciebie! Nie będziemy nosić znaków żałoby, chociaż jesteśmy bardzo smutni i przygnębieni. Nie będziemy się modlić za Ciebie, bo wiemy, że jesteś w niebie. Ty módl się za nas, Syneczku. Obudź w nas nadzieję na twoją Siostrzyczkę czy Braciszka. Módl się również o to, aby wciąż mniej rodziców dzieliło nasz los. Kiedyś będziemy razem.
Twój ojciec i twoja matka.
Wierzymy w życie wieczne. Oczywiście, że wierzymy - ale bez przesady. I bywa tak, że wielu Polaków deklarujących swój katolicyzm odrzuca wiarę w życie wieczne. Najczęściej mówią: "kto tam wie, jak to tam będzie naprawdę".
Otóż ja wiem. Wiem, bo dowiedziałem się od Jezusa, przeczytałem w Ewangelii i głęboko w to wierzę.
Jezus mówi: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki.
Fakt - nie znamy szczegółów, ale jest życie wieczne. Nasze życie zaczęło się w jakimś momencie, trwa do śmierci i trwać będzie dalej, gdy umrze nasze ciało. Prefacja mszy pogrzebowej mówi zwięźle i konkretnie:
Życie twoich wiernych (...) zmienia się, ale się nie kończy. I gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie.
Zauważmy jednak początek tego wyrażenia: "życie twoich wiernych". Kwaterunek w niebie będą mieli ci, którzy wierzą, którzy są wierni. Inni też będą mieli życie wieczne, ale spędzą je w innych klimatach.
Od ciebie zależy do której spółdzielni się zapisać.