Co by się stało, gdyby kobiety zachowały tę nowinę dla siebie? Co by się stało, gdyby lęk o siebie wziął górę nad ich miłością i zdławił ich entuzjazm? Twoje życie wyglądałoby dziś zupełnie inaczej.
Przypomnij sobie swoje pierwsze spotkanie z Jezusem. Czy ktoś cię do Niego przyprowadził? Ten ktoś wypełnił polecenie anioła! W adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi papież Paweł VI napisał: „Czyż istnieje inna forma ewangelizowania, niż przekazywanie drugiemu tego, czego samemu doświadczyło się co do wiary?” (Evangelii nuntiandi, 46). Na tym właśnie polega ewangelizacja!
Oczywiście zanim zaczniemy przekazywać innym swoje doświadczenie wiary, musimy najpierw je mieć. Ewangelizować może ten, kto doświadcza w swoim życiu nadziei i radości Zmartwychwstania. Wtedy już sama jego inność będzie prowokowała pytania: „Skąd w tobie tyle pokoju? Na czym polega twój sekret?”. Wtedy, jak zachęca nas do tego św. Piotr, odpowiadajmy na te pytania z pokorą i entuzjazmem, jakie mieli pierwsi uczniowie (1 P 3,15).
Czy spotkałeś zmartwychwstałego Pana? Biegnij więc, jak Maria Magdalena, by mówić o Nim innym. Niech nie przeraża cię fakt, że wielu ludzi wciąż zaprzecza Jego zmartwychwstaniu, jak kiedyś arcykapłani. Posyłając Marię Magdalenę, Jezus powiedział jej, żeby się nie lękała. Dobra Nowina o pustym grobie umocni także twoje serce. Szukaj też umocnienia w swoim własnym doświadczeniu Jego miłości. Masz w sobie światło Ewangelii. Idź i głoś!
„Panie, wychwalam Cię za to, że powierzyłeś mi najwspanialszą ze wszystkich nowin – przesłanie o nowym życiu już tu, na ziemi, i wiecznym szczęściu z Tobą na wieki. Proszę, udziel mi odwagi i gorliwości do dzielenia się tą nowiną z ludźmi, których spotykam.”
(Słowo wśród nas, 2014)