Te słowa to przypomnienie celu i sensu naszego życia na ziemi. Żyjemy przecież po to, aby dostać się do nieba, aby się zbawić. Czy chcemy być zbawieni, czy nam na tym zależy?
Stado siwych gołębi nie wiadomo jak i kiedy dostało się do obudowanego ze wszystkich stron dworca. Fruwają z peronu na peron, zbierają okruszyny chleba, piją brudną wodę i żyją, choć zapewne nie jest to świat, w którym gołąb jest szczęśliwy. Aby się z niego wydostać, trzeba przefrunąć ciemny tunel, przez który powracają i odjeżdżają pociągi. Ale tunel jest ciemny i gołębie się boją. Za tą ciemnością jest piękny świat, gdzie fruwać można wysoko, gdzie gołąb może się dobrze czuć. Niektóre ryzykują, większość jednak boi się i dalej żyje na dworcu, fruwa z peronu na peron, zbiera resztki chleba, pije brudną wodę. Ale ich życie, prawdziwe życie, szczęśliwe życie, gdzie latać można bez ograniczeń, aż do nieba - jest poza dworcem. Tylko ten tunel - więc trzeba się zdecydować. Trzeba się odważyć, jeśli w sercu jeszcze kryje się tęsknota za wolnością. Trzeba podjąć ryzykowną decyzję i przedostać się przez ciemny tunel, aby wzbić się wysoko, aż do nieba. Więc się odważ. Bo z wysoka życie ogląda się inaczej.
Jak dojść do nieba?
Kiedyś jeden wierny pyta się swego księdza:
Proszę księdza, czy dostanę się do nieba jeśli ofiaruję na kościół 300 złotych?
Ksiądz odpowiada:
Ręczyć nie mogę, ale spróbować warto!
Ale teraz już na poważnie. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy pierwszy raz w wielkim mieście. Zależy nam na czasie, chcemy bez wracania się, bez błądzenia o czasie dojść pod wskazany adres. Dobrze będzie zapytać o drogę najbliższą i pewną osobę.
Patrzymy na apostołów – oni nawet nie pytali – z wielkim zaufaniem poszli za Chrystusem jako za Przewodnikiem. Pan Jezus zaofiarował się być Przewodnikiem.
Z pewnością lepiej jest iść z Przewodnikiem, drogą pewną, aniżeli błądzić, wracać się, marudzić, albo wycofywać z trasy. Wielu mając słomiany zapał, niepewny wybór – po kilku próbach rezygnuje z dalszego marszu.
Jezus powiedział o sobie:
Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem.
Ale w życiu bywa różnie. Czy Jezus jest dla mnie Drogą, Prawda i Życiem?
Kto się z Bogiem naprawdę spotkał – ten zmienia dotychczasowy kierunek życia. Dla takiego Jezus jest Drogą…
Kto liczy się z Bożymi przykazaniami, stara się nimi w życiu kierować… Dla takiego Jezus jest Prawdą…
Ten, kto swój stosunek do Boga zaczyna okazywać w swoich czynach, kto w Jego duchu już nie tylko myśli i mówi, ale również postępuje… Dla takiego człowieka Jezus Chrystus staje się Życiem…
Jezus nam dziś mówi:
W domu Ojca Niebieskiego jest mieszkań wiele.
Dlatego patrz jak żyjesz! Twoje życie to nie kosz na śmieci, do którego można wrzucać wszystko. Nieważne czy jest to dobre, czy złe. Ty nie jesteś koszem na śmieci! Ty masz żyć mądrze. Wybierać to, co dobre. Każdy czyn, każde słowo, nawet każda myśl się liczy.