Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.
Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie 4 godzinach walki zatopiono 60 galer wroga. Zdobyto połowę okrętów tureckich. Uwolniono 12 tysięcy chrześcijańskich galerników. Śmierć poniosło 27 tys. Turków. Kolejne 5 tys. dostało się do niewoli.
Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej. I zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe.
Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół.
W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie "Królowo Różańca świętego - módl się za nami". A w 1885 roku zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.
(www.brewiarz.pl)