Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami». Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
Czy zdarzyło ci się, że pozornie tragiczne i niespodziewane wydarzenie przyniosło ogromne i dobre owoce? Spójrz na sytuację z dzisiejszej Ewangelii z perspektywy Józefa. Wczuj się w jego rozczarowanie i smutek. Bóg właśnie dokonał niezrozumiałego i trudnego do przyjęcia cudu w Jego życiu.
Józef pomimo ogromnego bólu wciąż pokłada ufność w Bogu. Nie kieruje się decyzją swojego rozumu, nie poddaje się lękowi. Przede wszystkim słucha głosu Boga i jest mu posłuszny. Czy w trudnych sytuacjach życiowych postępujesz jak Józef? Czy potrafisz zaprzeczyć rozumowi, emocjom i zdać się w całości na Boga? Czy chcesz Mu wtedy zaufać?
Dobrze znasz dalszy ciąg tej Ewangelii. Józef posłusznie uczynił to, co Bóg nakazał mu przez Anioła. A ty? Czy masz w sobie wolę, by prosić Boga o przemianę serca, byś mógł jak Józef postąpić wbrew sobie i zdać się w całości na Niego?
Poproś teraz Boga, by rozpalił twoje serce taką miłością, która pozwoli ci naśladować świętego Józefa w jego ufności i posłuszeństwie. Poproś, byś zawsze słyszał i słuchał Bożego głosu. I już dziś podziękuj za to, co Bóg w odpowiedzi uczyni w twoim życiu.
(www.modlitwawdrodze.pl)