Będąc uczniami i współpracownikami Pawła, Tymoteusz i Tytus głosili Ewangelię po całej Macedonii. Tymoteusz kierował Kościołem w Efezie, zostając w 64 roku jego pierwszym biskupem. Zginął ukamienowany około 95 roku za próbę zatrzymania procesji na cześć bogini Diany.
Tytus wsławił się swoimi zdolnościami duszpasterskimi. Paweł powierzył mu misję zaprowadzenia jedności w podzielonym Kościele w Koryncie, a następnie posłał go na Kretę, gdzie miał wesprzeć borykający się z trudnościami Kościół. Tytusowi przypisuje się również ewangelizację regionu Dalmacji, krainy położonej na terytorium dzisiejszej Chorwacji. Zgodnie z tradycją zmarł on na Krecie, dożywając w pokoju dziewięćdziesięciu lat.
Jednak dzisiejsze wspomnienie jest nie tylko po to, byśmy podziwiali tych dwóch świętych, ale przede wszystkim byśmy ich naśladowali. Ten sam duch mocy, miłości i trzeźwego myślenia został przecież dany także i nam. Jest to Duch Święty!
Niewielu z nas jest powołanych do podobnej służby co Tymoteusz i Tytus, mamy jednak świadczyć o Ewangelii w swoim własnym środowisku. Może to oznaczać opiekę nad starzejącymi się rodzicami, cierpliwe wychowywanie trudnego dziecka, znoszenie uciążliwego sąsiedztwa czy po prostu uczciwe wykonywanie swoich codziennych obowiązków. Wcale nie musi to heroicznie wyglądać na zewnątrz, żeby było prawdziwym heroizmem! Kiedy opieramy się na mocy, miłości i trzeźwym myśleniu danym nam przez Boga, najbardziej banalne życiowe sytuacje mogą stać się nadzwyczajne.
Tymoteusz, Tytus i wszyscy święci pokazują nam, że Bóg chce działać w naszym życiu. Świadczą o tym, że pragnie On wchodzić w zwyczajne sytuacje naszego życia i czynić z nich nadzwyczajne. Jak wielki i hojny jest nasz Bóg!
„Duchu Święty, dziękuję Ci za to, że udzielasz mi Twojej mocy, miłości i trzeźwego myślenia! Przyjdź i napełnij mnie, jak napełniłeś Tymoteusza i Tytusa, aby w moim życiu objawiło się Twoje działanie.” Ps 96,1-3.7-8.10
Łk 10,1-9
(Słowo wśród nas, 2015)