Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: „Uszanują mojego syna”. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?» Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze». Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Kamień, który odrzucili budujący, ten stał się kamieniem węgielnym. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce». Arcykapłani i faryzeusze słuchając Jego przypowieści poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go ująć, lecz bali się tłumów, ponieważ Go miały za proroka.
Wyobraź sobie wszystkich przeciwników Boga – ludzi świadomie wybierających grzech, uwikłanych w zło, nienawidzących się nawzajem, kochających tylko siebie. Ich symbolem są dzierżawcy z Ewangelii, odwracający się od swego Pana.
Po drugiej stronie zobacz wszystkich świętych – ludzi oddanych Bogu, nieustannie nawracających się ze swoich grzechów, przepełnionych miłością do innych. W każdej chwili dokonujesz wyboru między jedną a drugą grupą. Te decyzje niosą za sobą konkretne konsekwencje.
Bóg traktuje nas poważnie. Nie straszy nas karą, żeby nas przerazić i zniewolić, ale żeby pokazać, że życie duchowe to nie zabawa dla znudzonych intelektualistów, a realna walka. Możliwość kary, którą jest oddalenie od Boga, nadaje naszym wyborom powagi i dramatyzmu. Pozwól, żeby słowa dzisiejszej Ewangelii obudziły cię z duchowego letargu.
Bóg nie chce, byś zmarnował sobie życie, byś rozminął się z łaską. Każdego dnia wspiera cię, byś dokonywał dobrych wyborów.
(www.modlitwawdrodze.pl)