Duma ze swoich dzieci czy wnuków to naturalny przejaw miłości. Często jesteśmy tak zadziwieni darami, których udzielił im Bóg, i radością, jaką wnoszą w nasze życie, że trudno nam powstrzymać się od opowiadania innym o ich najnowszych dokonaniach. Jednakże granica pomiędzy cieszeniem się Bożą dobrocią a zwykłymi przechwałkami bywa czasami bardzo subtelna. Nie zawsze umiemy dostrzec, że właśnie ją przekroczyliśmy.
A gdybyś wiedział, że twój syn jest Mesjaszem, Synem Boga, posłanym, by odkupić wszystkich ludzi? Czy nie miałbyś ochoty choć trochę się Nim pochwalić?
W uroczystość św. Józefa rozważmy przez chwilę jego głęboką pokorę. Ewangelia Mateusza mówi nam, że Józef był „człowiekiem sprawiedliwym” (Mt 1,19). Mimo to powstrzymanie się od przechwałek na temat tego wyjątkowego Chłopca musiało kosztować go wiele dyscypliny wewnętrznej. A już ogromnej pokory musiało wymagać utrzymanie w tajemnicy szczególnego statusu tego Dziecka, skoro jego ujawnienie pozwoliłoby mu choćby wyjaśnić mieszkańcom miasteczka, dlaczego decyduje się na małżeństwo z Maryją, mimo że jest Ona w ciąży. Józef wiedział, że Jezus jest Synem Bożym. Potwierdzili to pasterze, mędrcy i Symeon w świątyni. Jednak nigdy nie próbował wynosić się z tego powodu.
Podziękujmy dziś Bogu za wszystkie dobre dary, których nam udziela, a zwłaszcza za naszych najbliższych. Staraj się okazywać im swoją miłość i dumę z tego, że są dla ciebie znakiem Bożej dobroci. Uciesz się nimi tak, jak Bóg się nimi cieszy, i pomóż im odkryć, jak Bóg chce przez nich przemieniać świat.
„Panie, daj mi serce pokorne i prawe na wzór serca św. Józefa. Pomóż mi kochać i docenić tych, których mi powierzyłeś, i prowadzić ich mądrze Twoją drogą.”
(Słowo wśród nas, 2014)