Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?» Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego». A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba». Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
Jezus rozmawia z faryzeuszami. Nie jest to Jego pierwsza ani ostatnia rozmowa z nimi. Choć wiele wcześniejszych spotkań nie przyniosło żadnych spektakularnych rezultatów, choć oni wciąż Go nie rozumieli, to Jezus jednak wciąż próbuje do nich dotrzeć.
Jednak rozmowa Jezusa z faryzeuszami to nie jest próba zdobycia przyjaciół, ani bycia w poprawnych stosunkach za wszelką cenę. Cel Chrystusa jest inny: On przyszedł dać świadectwo prawdzie i czyni to cały czas. Nawet wtedy, kiedy musi powiedzieć twarde i trudne słowa, kiedy nie może liczyć na zrozumienie swoich słuchaczy. Jednak nawet wówczas nie wycofuje się: ciągle świadczy o tym, że został posłany przez Ojca.
Rozmowie Jezusa z faryzeuszami przysłuchiwali się inni ludzie. Gromadzili się pewnie z różnych powodów: może przyszli tam przypadkiem, może chcieli posłuchać ciekawej rozmowy, a może liczyli na jakiś skandal. Część pewnie już od jakiegoś czasu chodziła z Jezusem i choć jeszcze nie uświadamiali sobie tego do końca, widzieli w Nim kogoś więcej niż tylko zwykłego nauczyciela. Teraz widząc Jego postawę i słuchając Jego słów, uwierzyli w Niego.
Na koniec możesz porozmawiać z Jezusem o swoich rozmowach i relacjach z innymi ludźmi: co je motywuje? Czy jest w nich miejsce na prawdę, nawet mimo ewentualnych trudności?
(www.modlitwawdrodze.pl)