DIECEZJA SIEDLECKA
1 lipca 2025 r. Imieniny obchodzą: Halina, Marian, Klarysa
Czytania: (Rdz 19,15-29); (Ps 26,2-3.9-12); Aklamacja (Ps 130,5)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Męski Różaniec w Siedlcach
Znamy termin pogrzebu śp. Andrzeja Materskiego
Świetlice Caritas organizują podopiecznym wakacje
Nabożeństwo fatimskie z Wojownikami Maryi
Marek Sawicki w Radiu Podlasie o wyborach prezydenckich, kryzysie migracyjnym i wiatrakach
Wypadek na budowie autostrady. Ranny kierowca trafił do szpitala
Zmiany miejsc posługi księży w diecezji drohiczyńskiej
Spotkanie Wspólnot Rodziców Dzieci Utraconych
Absolutorium dla Zarządu, podwyżki dla radnych
Wędrowali śladami kapitana Ostoi /AUDIO/
To już jest poważny problem /AUDIO/
WTOREK W OKTAWIE WIELKANOCY, 7 KWIETNIA (2015-04-06 07:04:19)
J 20,11-18 Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. (J 20,11) Włóż słomkę do przezroczystej szklanki z wodą. Zobaczysz, że część zanurzona w wodzie wydaje się nieco rozmyta. Albo spróbuj wyjrzeć przez okno w czasie burzy, a zobaczysz, że woda na szybie przeszkadza ci widzieć wyraźnie. Jest to zjawisko refrakcji, załamania się fali światła przy przejściu do innego ośrodka przezroczystego. Na tej samej zasadzie działają szkła korekcyjne, dzięki którym możemy dobrze widzieć.
J 20,11-18
Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. (J 20,11)
Włóż słomkę do przezroczystej szklanki z wodą. Zobaczysz, że część zanurzona w wodzie wydaje się nieco rozmyta. Albo spróbuj wyjrzeć przez okno w czasie burzy, a zobaczysz, że woda na szybie przeszkadza ci widzieć wyraźnie. Jest to zjawisko refrakcji, załamania się fali światła przy przejściu do innego ośrodka przezroczystego. Na tej samej zasadzie działają szkła korekcyjne, dzięki którym możemy dobrze widzieć.
Nasz duchowy wzrok też czasami staje się zamglony i potrzebuje korekty. To właśnie przydarzyło się Marii Magdalenie w dzisiejszej Ewangelii. Stojąc przed pustym grobem Jezusa, była tak zrozpaczona, że jedynym wyjaśnieniem, jakie przyszło jej do głowy, był fakt wykradzenia Jego ciała. Jej widzenie było tak zaburzone, że kiedy sam Jezus stanął przed nią, wzięła Go za ogrodnika. Ale wtedy, jak ujął to papież Franciszek, „zamiast martwić się, że znowu zawiodła, po prostu płacze. Czasami w naszym życiu łzy są jak soczewki, dzięki którym możemy zobaczyć Jezusa”. Choć wydaje się to paradoksalne, łzy pozwoliły Marii Magdalenie widzieć wyraźniej. Dając ujście swemu żalowi i poczuciu straty, mogła wreszcie dostrzec, że stoi przed nią Jezus, jej umiłowany „Rabbuni” (J 20,16). W pewnym sensie wypełniły się w niej słowa psalmisty: „Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości” (Ps 126,5). Papież Franciszek mówił dalej: „Prośmy Pana, aby udzielił nam łaski łez – to piękna łaska – i prośmy też o łaskę powiedzenia naszym życiem: Widziałem Pana nie dlatego, że mi się ukazał, ale ponieważ zobaczyłem Go swoim sercem”. Kiedy ostatni raz czułeś się przygnębiony na duchu, nie mogąc poradzić sobie z wewnętrznym chaosem, rozgoryczeniem, żalem? Jezus pragnie wchodzić w takie sytuacje naszego życia. Nie od wraca się od nas dlatego, że zabrakło nam wiary czy nadziei. Wręcz przeciwnie! Przychodzi, aby nas pocieszyć i wskazać nowy kierunek, dokładnie tak, jak uczynił to dla Marii Magdaleny. Miejmy więc oczy otwarte, rozglądajmy się za Nim, aż wreszcie uda nam się Go zobaczyć. Oby nasze serca były zawsze otwarte na zaskakującą obecność Pana! „Zmartwychwstały Panie, otwórz moje serce, abym potrafił dostrzec Cię stojącego przede mną.” Dz 2,36-41 Ps 33,4-5.18-20.22 (Słowo wśród nas, 2015)
Nasz duchowy wzrok też czasami staje się zamglony i potrzebuje korekty. To właśnie przydarzyło się Marii Magdalenie w dzisiejszej Ewangelii. Stojąc przed pustym grobem Jezusa, była tak zrozpaczona, że jedynym wyjaśnieniem, jakie przyszło jej do głowy, był fakt wykradzenia Jego ciała. Jej widzenie było tak zaburzone, że kiedy sam Jezus stanął przed nią, wzięła Go za ogrodnika. Ale wtedy, jak ujął to papież Franciszek, „zamiast martwić się, że znowu zawiodła, po prostu płacze. Czasami w naszym życiu łzy są jak soczewki, dzięki którym możemy zobaczyć Jezusa”.
Choć wydaje się to paradoksalne, łzy pozwoliły Marii Magdalenie widzieć wyraźniej. Dając ujście swemu żalowi i poczuciu straty, mogła wreszcie dostrzec, że stoi przed nią Jezus, jej umiłowany „Rabbuni” (J 20,16). W pewnym sensie wypełniły się w niej słowa psalmisty: „Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości” (Ps 126,5). Papież Franciszek mówił dalej: „Prośmy Pana, aby udzielił nam łaski łez – to piękna łaska – i prośmy też o łaskę powiedzenia naszym życiem: Widziałem Pana nie dlatego, że mi się ukazał, ale ponieważ zobaczyłem Go swoim sercem”.
Kiedy ostatni raz czułeś się przygnębiony na duchu, nie mogąc poradzić sobie z wewnętrznym chaosem, rozgoryczeniem, żalem? Jezus pragnie wchodzić w takie sytuacje naszego życia. Nie od wraca się od nas dlatego, że zabrakło nam wiary czy nadziei. Wręcz przeciwnie! Przychodzi, aby nas pocieszyć i wskazać nowy kierunek, dokładnie tak, jak uczynił to dla Marii Magdaleny. Miejmy więc oczy otwarte, rozglądajmy się za Nim, aż wreszcie uda nam się Go zobaczyć. Oby nasze serca były zawsze otwarte na zaskakującą obecność Pana!
„Zmartwychwstały Panie, otwórz moje serce, abym potrafił dostrzec Cię stojącego przede mną.”
Dz 2,36-41
Ps 33,4-5.18-20.22
(Słowo wśród nas, 2015)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR