Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? Powiemy: Od ludzi». Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». Jezus im rzekł: «Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem to czynię».
Uczeni żydowscy, których nurtowało pytanie o pochodzenie mocy cudotwórczej Jezusa, przychodzą do Niego i pytają. Jest to całkiem normalne zachowanie, niemalże bez wahania można stwierdzić: każdy o coś pyta. Jednak Jezus zachowuje się dziwnie, bo odpowiada pytaniem na pytanie. Dlaczego tak? Czy nie wie, że tak się nie robi?
Zachowanie Jezusa może drażnić, może nawet ranić. Przychodząc do Niego, pragnie się być wysłuchanym, a nie odesłanym i to jeszcze w taki sposób. A jeśli by spróbować zrozumieć Jezusa, Jego zachowanie? Z pewnością ten Jego wizerunek nie pasuje do znanego, najbardziej lubianego i podziwianego wizerunku cudotwórcy. Ale czy Bóg zawsze musi być taki, jakiego my Go sobie wyobrażamy?
Jezus zachowując się inaczej niż nasze wyobrażenia o Nim, przypomina nam, że to On jest naszym Bogiem. Odwracając pytanie w naszą stronę, wzywa nas, abyśmy przed postawieniem pytania, wpierw uznali w Nim naszego Pana; abyśmy wyznali, że wierzymy w Jego moc. W innym wypadku zostaniemy bez odpowiedzi.
Za każdym pytaniem stoi poczucie niewiadomej. Poproś na koniec o łaskę, aby żadna niewiadoma życia codziennego nie była powodem niewiary w Pana; aby żadne zwykłe „nie wiem” nie burzyło twojej relacji z Jezusem.
(www.modlitwawdrodze.pl)