Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy was zelżą i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».
„Błogosławieni” znaczy „szczęśliwi”. Jezus, wymieniając w tym fragmencie Ewangelii, kto należy do prawdziwych szczęściarzy, kończy swoją wypowiedź słowami „z powodu Syna Człowieczego”. Bo szczęśliwi to ci, których życie toczy się wokół Boga, wokół Jezusa. Nawet jeśli to oznacza dla nich niewygodę.
Biedni natomiast okazują się ci, którzy obfitują tu i teraz, którzy mają powodzenie i są chwaleni.
Dlaczego? Nie dlatego, że przekleństwo tkwi w bogactwie, przyjaciołach i sukcesie, ale ponieważ rzeczy te sprawiają, iż człowiek stawia siebie i swoją wygodę w centrum. I tak rozwija się w nim egoizm i samotność. Na ile w tobie są już one rozwinięte?
Jesteśmy wzywani przez Boga do nieustannego orientowania życia na nowo. Dlaczego On akurat miałby być w centrum? Ponieważ jest nieskończenie bardziej dobry od nas i pomoże nam znaleźć dla wszystkiego właściwe miejsce. Zastanów się nad tym, czy nie przydałoby ci się większe uporządkowanie w twoim wnętrzu, słuchając jeszcze raz tej Ewangelii.
Na koniec może warto prosić dobrego Ojca, by więcej kochać, a mniej myśleć o sobie. Postaraj się w tym dniu wsłuchać w potrzeby najbliższych osób, bo wiara bez uczynków jest martwa.
(www.modlitwawdrodze.pl)